Translate

środa, 29 stycznia 2014

2.miesiąc Insanity i znów jest ciężko!

Już wydawało mi się, że mam moc... Że nie jest łatwiej, tylko ja staję się silniejsza... Że już chyba wszystkiemu dam radę... Zakończyłam owocnie pierwszy miesiąc Insanity. Kilka ostatnich treningów udało mi się wykonać w całości, bez dodatkowych przerw i bez ułatwień. Definitywnie moja forma wzrosła. Duma mnie rozpierała po wykonaniu kilku serii (6-7) typu: 8 'męskich' pompek + podpór przodem (jak do pompek) i 8 przeskoków z nogi na nogę, wyskok w górę i ponownie powtarzamy ćwiczenie. Na jednym z pierwszych treningów zrobiłam może 2-3 pompki, 2-3 przeskoki i padałam. Także jest rozwój :-) Pozostanę dumna.


3 dni temu zaczęłam drugi miesiąc przeprawy. Międzyczasie był Recovery Week (Tydzień Regeneracji), gdzie ćwiczenia miały za zadanie pozwolić na odpoczynek, a zarazem wzmocnić nasze mięśnie przed tym co miało nastąpić. Fajny był, polecam jako codzienny trening ogólnorozwojowy i wzmacniający. Myślałam, że cały program Insanity nie jest dostępny w sieci, ale okazuje się że można skompletować kolejne treningi, więc załączam znaleziony link:
CORE CARDIO&BALANCE



W każdym razie dzisiaj czuję , że nie mogę, że nie dam rady już więcej, wykonywałam ćwiczenia 'na odwal' się, ale poprzez brak sił i ból wszystkich mięśni. Także po prostu odbębniłam, bo musiałam. Plecy dają mi w kość chyba najbardziej, Rozgrzewka jest znów ciężka :D a ta z pierwszego miesiąca, już wydawała się lajtowa. Także zaczyna się kolejna próba i mus przekraczania granic wytrzymałości. Poniżej mój dzisiejszy trening:
Max Cardio Conditioning
Jest nadzieja, że i ten miesiąc skończy się pięknie i będę w szczytowej formie, aby móc rozpocząć sezon biegowy.




Rozpoczynając Insanity obiecajmy sobie, że pokonamy każdą przeszkodę!
WARTO!!! Bo siła rośnie.
 
 Nie jest łatwo, cierpi się troszkę, ale zarazem bezcenna
radość z poczucia mocy :D
 
 Tu mamy dobre hasło: pot to łzy tłuszczu, a piękne
mięśnie brzucha żywią się właśnie łzami :D 
Także jak najbardziej przypoćmy się !

Żeby pokazać Wam czarno na białym,  że postęp jest mam dla Was wyniki z mojego Fit Test-u po miesiącu ćwiczeń (tj.sprawdzenia wydolności organizmu):


  1. 57 (49 miesiąc wcześniej)
  2. 58 (51)
  3. 93 (86)
  4. 53 (37)
  5. 12 (9)
  6. 22 (20) *również nazywane Burpees, od zawsze byłam nienajgorsza w ich wykonywaniu, jako że wcześniej robiłam kilka treningów skupiających się tylko na nich :D
  7. 24 (18)
  8. 61 (47 miesiąc wcześniej)
Wagowo stoję w miejscu, centymetry lecą w dół. Jestem bardzo zadowolona z efektów, choć mogłoby być o wiele lepiej.  Niestety nie mogę, zupełnie odmówić sobie słodyczy. Jest to moja pięta Achillesowa i chyba zawsze będę miała z tym problem. W ramach odwyku dzisiaj zaczęłam tak na dobry początek, 7 dni bez słodyczy. Poza tym moja dieta muszę powiedzieć, że jest w większości zdrowa, przepełniona witaminami dostarczonymi z warzyw i owoców. Więcej o mojej diecie będę musiała napisać w osobnym poście, może komuś się przyda kilka żywieniowych ciekawostek, które ja wykorzystuję codziennie.

Poniektórych smakołyków nie żałuję, ale w większości żałuję :D
Uważam, że mój ciężki trening mija się wtedy z celem.

Poniżej kilka zdjęć z mojego domowego treningu. Jeśli się chce, to nawet w domu można budować mięśnie :D i spalać tłuszcze bez żadnych obciążeń, ale droga jest ciężka wytrzymałościowo ... Niemniej jednak da się zrobić. Wystarczy uwierzyć w siebie i mieć pozytywne nastawienie do wszystkiego. 

Oczywiście gorąco pozdrawiam, 
B. 







 Ja i mój trener osobisty, współpraca i wsparcie najważniejsze ;-)


środa, 22 stycznia 2014

Smoothie Wyszczuplające.

Taki oto smaczny koktajl, wspomagający utratę wagi.
Oczywiście najlepszym sposobem na schudnięcie jest jedzenie mniej i zdrowiej. Proste, a jednak mi nie przychodzi tak łatwo. Dlatego chętnie próbuję różnych zdrowych środków, przyczyniających się do spalania tłuszczyku.
Tak właśnie w mojej, ostatnio często używanej książce z przepisami na świeże soki i koktajle, znalazłam coś dla siebie i dla Was wszystkich o podobnym celu - podrasowania ciałka.

Składniki magicznego koktajlu wyszczuplającego :D
  •  2 jabłka 
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 1/3 średniego ogórka
  • 1 limonka obrana (pozostawiając jak najwięcej białej, odżywczej powłoki)
  • 3cm - świeżego korzenia imbiru
  • 1/2 awokado
  • 1 garść kostek lodu
Przygotowanie:
 
Wycisnąć sok z twardych składników, wlać do blendera, dodać kostki lodu i awokado. Zmiksować na gładko :-)

Najlepiej zastąpić nim śniadalnie. Dobra rada dla nas na nadchodzącą wiosnę, aby rano wypić szklaneczkę gorącej wody z cytryną, iść pobiegać z pustym żołądkiem, a przyczynimy się do uruchomienia spalającej tłuszcz maszynerii :D
Z czasem będziemy pozytywnie zaskoczeni, jak pomocne mogą okazać się te wskazówki, dla naszej talii i zdrowia.

Jest wiele przeróżnych diet, dzięki którym można zrzucić kilka kilogramów, ale nie zawsze są zdrowe i w większości grożą efektem jo-jo. Natomiast nie ma nic zdrowszego, niż dieta wzbogacona świeżo wyciśniętymi sokami. Specjalista od 'soków' proponuje w swojej książce 'Super Juice Diet' 7-dniowy program, podczas którego można zrzucić 7 pounds/ 3,15kg do 18pounds/8kg!!!
Tysiące osób wypróbowało jego metodę i potwierdziło jej skuteczność. Nie tylko traciły 3-8 kg w przeciągu tygodnia, ale też łatwiej osiągały wyznaczone cele, a ponadto udało im się utrzymać zdobytą wagę. Ten program polegał na zastąpieniu wszystkich posiłków sokami. Jeśli jednak chcemy zastąpić tylko jeden posiłek takim oto smoothie, mamy tutaj przepis na takowe idealne - starannie dobrane składniki pomogą w stopniowej utracie wagi, dostarczą niezbędnych tłuszczy, węglowodanów, aminokwasów, witamin i minerałów, wody i enzymów - odpowiedniego paliwa, by wzmocnić nasz organizm i dodać sił. Zastępując śniadanie tym napojem, powinniśmy czuć sytość aż do pory lunchu! Najlepiej dwa posiłki zamienić na ten koktajl, plus pamiętamy, aby nasza wieczorna strawa, nie zawierała węglowodanów (przykładowo może to być grillowana ryba ze sałatką) i jesteśmy na dobrej drodze do świata szczupłych i zdrowych.

Próbujcie kochani. Jakby nie było jest pyszne, zdrowe i naprawdę sycące.
I trzymajcie się dzielnie zdrowej dietki :-)
Bańka. 
PS. Zdjęcia wykonane moim telefonem, dziękuję mojemu 4letniemu synkowi za uprzejme uwiecznienie mnie na jednym ze zdjęć;-)
 






 
Poniżej zapodaję mix zdjęć motywujących do działania, co niektóre 
wykonane przeze mnie.



 Dobrze wiem, że picie piwa grozi nabyciem mięśnia
 piwnego, ale czasem trzeba sobie jedno lub strzelić :D
Należy jednak sięgać w miarę możliwości po niskokaloryczne
opcje :-) 


Z odmówieniem sobie słodyczy, mam wielkie problem :-(
Poniższa przekąska zawiera ok.112 kcal i czasami
skutecznie zabija zachciankę :P
Jedna kromka pełnoziarnistego tosta, cienko posmarowane
Nutellą z plasterkami świeżej gruszki. 

Moje śniadanko: 3 łyżki jogurtu naturalnego, dwa kiwi i 3 łyżki 
muesli bez cukru. 
 Obiad z któregoś pięknego dnia:
zupka brokułowo-warzywna (marchew, ziemniaki, cebula, pietruszka)
na piersi z kurczaka, kostce rosołowej, ulubione przyprawy, 
zabielana jogurtem naturalnym. Chlebek nisko-glutenowy.

Taa-daaa ! Wiem, że nie mam czym się chwalić, ale tylko
chcę pokazać swój brzuszek, bo uwierzcie, że jest duża różnica,
od tego co było 9miesięcy temu. Może kiedyś będzie mi
dane pochwalić się płaskim brzuchem z sześciopakiem :D


 Poniżej 9 miesięcy temu.


Nie mam nic przeciwko, by przypocić się świnia, 
byleby tylko palić kalorie :D 

niedziela, 19 stycznia 2014

Mój pierwszy jumpsuit :D

Już od dawna podziwiałam dziewczyny i kobiety w Jumpsuitach/kombinezonach.
Można wybierać pośród wielu: eleganckich, mniej eleganckich, sportowych.
Mierzyłam też kilka, kiedy było mnie jeszcze 13kg więcej, ale nie podobałam się sobie w żadnym.
Teraz przy mniejszych gabarytach uwielbiam zakupy odzieżowe i kupowanie przychodzi mi łatwiej, bo prezentuję się znacznie lepiej we wszystkim :D
Ostatnio ceny na wyprzedażach znów zmalały, także rundka po sklepach była wskazana. Wstąpiłam do PROMOD i wybrałam naprawdę dużo fajnych ubranek do mierzenia. Właśnie tam wpadł mi w ręce, już mój, granatowy, cudny, ozdobiony kwiatami kombinezon.
Wystarczyło go założyć, by być pewnym zakupu. Leżał jak ulał, a cena była wyjątkowo kusząca!

Wydał mi się bardzo unikatowy ze względu na egzotyczny styl, nadany przez kwiecisty wzór. Dodatkowo zasuwany na zamek - co spodobało mi się niebywale. Delikatny i bardzo wygodny materiał. Jumpsuit ten będzie idealnie pasował na wiele okazji.
Można nosić z koturnami, ze szpilkami, a myślę że balerinki czy też trampki Converse mogłyby się tu sprawdzić. Na wierzch można zarzucić ładny żakiecik, skórzaną kurteczkę czy też sweterek. Jedyne utrudnienie pojawia się przy wyjściu do toalety ;-)

Także oficjalnie w mojej szafie zagościł jednoczęściowy kombinezon !  Hurrra!
Zobaczcie jak się prezentował, do szarych butów na niskiej koturnie, odpowiednich do obecnej pory roku.

 Myślę , że udany zakup? :)
Cieplutko pozdrawiam.











Sok 'moc chlorofilu'.

Ostatnio szukając pomysłu na zdrowy sok, natrafiłam na piękny, intensywnie zielony o obiecującej nazwie: 'MOC CHLOROFILU'.


Poniżej nieco dłuższa, lecz warta przeczytania notka o tej niezwykłej substancji:

'Chlorofil jest zielonym barwnikiem występującym w roślinach. Pochłaniając energię słoneczną warunkuje fotosyntezę u roślin. Chlorofil jest dla nich tym, czym krew dla ludzi. Jest odpowiedzialny w roślinach za funkcje metaboliczne, takie jak wzrost i respiracja.


Korzyści chlorofilu dla zdrowia:
Zaobserwowano, że chlorofil przynosi korzyści tym, którzy go spożywają. Ma właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne i sprzyja szybkiemu gojeniu się skaleczeń. Oto niektóre ze znanych jego zalet:
- pomaga we wzroście i odnawianiu się tkanek;
- pomaga w neutralizowaniu toksyn, wdychanych i spożywanych przez nas każdego dnia, co czyni go dobrym suplementem dla palaczy;
- dostarcza magnezu i pomaga krwi w transporcie tlenu do wszystkich komórek i tkanek;
- jest użyteczny w asymilacji i chelatowaniu wapnia i innych ciężkich minerałów;
- stymuluje zaopatrzenie w tlen czerwonych krwinek;
- razem z witaminami, takimi jak A, C i E pomaga neutralizować wolne rodniki, niszczące zdrowe komórki;
- jest skutecznym środkiem redukującym nieświeży oddech oraz nieprzyjemny zapach uryny, fekaliów i ciała;
- może obniżać zdolność kancerogenów do wiązania się z DNA w różnych ważnych narządach ciała;
- może być przydatny w leczeniu dolegliwości związanych z powstawaniem kamieni szczawianu wapnia w nerkach;
- posiada właściwości antymiażdżycowe;
- można go używać do leczenia zainfekowanych ran;
- ma właściwości antymutagenne i antykancerogenne, dzięki czemu może być pomocny w ochronie organizmu przed toksynami i skutkami ubocznymi leków.'

Myśląc o wszystkich w/w zaletach, stwierdzam, że naprawdę warto często wlewać w siebie te zielone soczki ;-) 
Źródłem chlorofilu są zielone, surowe części roślin. Poniżej przykłady:
  • szpinak,
  • mniszek lekarski,
  • liście kapusty włoskiej,
  • zielone części gorczycy,
  • nać selera,
  • jarmuż,
  • boćwinka,
  • kiełki różnych gatunków,
  • lucerna,
  • młoda trawa pszeniczną,
  • młoda trawa jęczmienna,
  • zielone części rzepy,
  • rukiew wodna,
  • nać pietruszki,
  • kapusta biała ,
  • szparagi i inne

Sok, który piliśmy całą rodziną, smakował naprawdę dobrze i tak też wyglądał. Mój niezastąpiony pomocnik, 4 letni synek , miał wielką frajdę obserwując różne odcienie koloru zielonego, wypływające ze sokownika. 

Co potrzeba i jak stworzyć to zielone cudo:
  • 1 średniej wielkości świeży ananas ( wystarczy pokroić na kawałki, nie jest konieczne obieranie jeśli posiadamy dobry sokownik)
  • 2/3 dużego ogórka
  • 1 mała limonka (obieramy pozostawiając jak najwięcej białej powłoczki, zawierającej wiele składników odżywczych)
  • 3 laski selera naciowego
  • garść szpinaku - liście należy porządnie upchać w zsypie sokownika, tak aby wycisnąć maksymalnie dużo soków)
  • garść jarmużu
  • 4cm kawałek brokuła
  • kostki lodu
Wszystkie składniki wkładamy do sokownika i wyciskamy co się da :D
Serwujemy z kostkami lodu.
Dodając łyżeczkę sproszkowanej młodej pszenicy lub spiruliny (szmaragdowozieloną mikro-algę) . Jeśli chcemy tą drogą wzbogacić nasz sok, należy wszystko wlać do blendera i razem zmiksować.

My niestety nie posiadamy tych zdrowotnych produktów, także postawiliśmy, na to co zawarte w świeżych  (w miarę możliwości organicznych) warzywach i owocach.



Także polecam Wam kolejny soczek!
Pozdrawiam,
Bania.