Translate

poniedziałek, 25 listopada 2013

Jak smacznie wykorzystać selera naciowego ...

Zakupiłam kilka dni temu dwa duże selery naciowe z myślą, że wybiorę się do koleżanki na soczek z tego oto warzywa... Dzieci chorowały, koleżanka chorowała, więc opcji na sok nie było.
Mój sokownik zamówiony u Św.Mikołaja ;-)

Wpadłam na fantastyczny przepis, gdzie potrzeba właśnie selera... i nie tylko. Miałam nie lada kłopot, aby znaleźć kilka składników niezbędnych do tej sałatki. O niektórych nawet nie słyszałam dotychczas. Synek mój młodszy grzecznie siedział we wózku i po 45minutowym krążeniu po sklepie, zakupiłam wszystko co było potrzebne.
Sałatka wyszła przepyszna. Nie spodziewałam się, aż tak wyśmienitego efektu. Dlatego chciałam się z Wami podzielić przepisem, oczywiście nie jest to mój przepis. Dorwany z sieci.

Składniki na sałatkę (ok.3 porcje):
  • duży seler naciowy, pokrojony na cienkie krążki
  • puszka gotowej do spożycia ciecierzycy (ugnieść na puree)
  • garść suszonej żurawiny
  • garść cebulki dymki posiekanej drobno
  • orzechy pekanowca (drobno posiekane)
  • sól i pieprz do smaku
Do dressingu potrzeba:
  • 2 łyżki masła sezamowego light (Tahini)
  • 2 łyżki octu z cydru jabłkowego ( Cider vinegar)
  • łyżeczka syropu klonowego
  • 2 łyżki wody 
Wszystkie składniki sałatki wsypać do dużej miski. Natomiast składniki dressingu (sosu) porządnie zamieszać, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Wlać do miski i wszystko dobrze zamieszać.
Można jeść na kromce pełnoziarnistego chlebka. Smak.... mmm... nie do opisania :-)
Naprawdę smaczna i nietypowa sałatka. Na pewno będzie często gościć w naszym domu. Czekam na męża , aż wróci z pracy i spróbuje. Poproszę go o komentarz :D

Kupcie składniki i sami spróbujcie!
Pozdrowienia,
Bania :-)






















  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz